niedziela, 4 grudnia 2011

Siłownia a seks

Bez bicepsu nie ma seksu. To powiedzenie znają zapewne wszyscy bywalcy siłowni. Czy jednak seks nie przeszkadza w osiąganiu dobrych wyników? Wszak kulturystyka jest sportem, uprawia się ją  po to, by zwiększyć siłę i wielkość mięśni. Czy seks nie blokuje mechanizmów odpowiadających za osiągane przyrosty?

Seks w ogóle, a seks przed zawodami
Prasa sportowa niejednokrotnie wzmiankuje o tym, iż trenerzy zabraniają zawodnikom będącym pod ich opieką uprawiania seksu tuż przed zawodami. Na podstawie takich prasowych wzmianek niektórzy skłonni są wyciągać zbyt daleko idące wnioski, mianowicie takie jakoby seks sam w sobie obniżał wydolność treningową, przekładając to na potrzeby kulturystyki seks miałby jakoby ograniczać przyrosty masy mięśniowej. Stąd już krok do zaleceń (pokutujących tu i ówdzie), z których wynika, że rezygnacja z seksu, a przynajmniej jego ograniczenie w okresie treningowym jest niezbędne dla uzyskania optymalnych przyrostów. Nic bardziej mylnego. Faktem jest, że po seksie, tak jak po każdej aktywności, organizm wymaga regeneracji, ale nie znaczy to, że jego możliwości są tak nadszarpnięte by musiał regenerować się tygodniami. Kilka godzin zazwyczaj wystarczy, a bywa że regeneracja następuje znacznie szybciej. Tuż przed treningiem seksu uprawiać się nie powinno, ale po pewnym czasie - jedno nie koliduje z drugim.

Aktywność fizyczna a seks
Teraz przejdźmy do cytowanego na początku powiedzenia. Bez bicepsu nie ma seksu, bo nie ma go bez aktywności fizycznej. Kluczową rolę odgrywa w tym przypadku testosteron. Jak wiadomo poziom tego hormonu podlega wahaniom w ciągu doby. Najwięcej jest go w organizmie rano, potem testosteron spada. Jak go podnieść? Trenując. Ciężki trening siłowy pozytywnie wpływa na produkcję testosteronu. I działa tak właśnie trening kulturystyczny, ćwiczenia aerobowe wpływają na męski hormon w mniejszym stopniu, ale i one poprawiają go na tyle, by każdy z panów marzących o udanym życiu seksualnym zyskał wystarczającą mobilizację do codziennych przynajmniej kikunastominutowych szybkich spacerów. Bez wysiłku nie ma testosteronu, a bez testosteronu nie ma potrzeby uprawiania seksu. Co ciekawe zależność ta jest szczególnie wyraźna właśnie u mężczyzn. W przypadku kobiet aktywność fizyczna nie wpływa tak na podniesienie poziomu libido, tyle tylko, że poprawiając ogólną kondycję organizmu (i poziom ukrwienia strategicznych narządów) przekłada się na większą witalność, a co za tym idzie również w pewnym sensie na zwiększenie pragnień seksualnych.

Kiedy ćwiczyć a kiedy się kochać?
Reasumując: seks rozładowuje napięcie, relaksuje i rozluźnia przez co przez jakiś czas po nim na siłownię nie ma się co wybierać, natomiast ćwiczenia fizyczne (siłownia bądź jakikkolwiek inny rodzaj aktywności) zwiększają apetyt seksualny. Kiedy więc trenować, a kiedy się kochać czyli jak pogodzić obie przyjemności?
W przypadku zawodowców sprawa jest stosunkowo prosta: rozkład dnia ustalają trenerzy i to oni wyznaczają optymalne godziny treningu. W przypadku sportowców amatorów sprawa nieco się komplikuje, choć wszystko można sobie jakoś uporządkować. Zazwyczaj i tak nie mamy czasu na to, by kochać się rano, w związku z tym problem tego, czy seks rano nie zaszkodzi naszemu popołudniowemu treningowi na siłowni praktycznie nie istnieje. Jeśli po codziennej porcji obowiązków udamy się więc na siłownię dekoncentracja i obniżenie sprawności nam nie grożą. Tym sposobem po powrocie do domu można z czystym sumieniem oddać się rozkoszom seksualnym.

W sytuacji, gdy rozkład dnia jest nieco inny najlepiej przyjrzeć się po prostu reakcjom organizmu i poeksperymentować. Każdy kto umie bacznie obserwować swój organizm (można się tego nauczyć) bez problemu samodzielnie wyznaczy pory najlepsze dla treningu i najlepsze dla seksu. Każda taka osoba bez problemów wyznaczy też czas, jaki jest jej niezbędny do regeneracji po seksie. Regeneracji pełnej na tyle, by bez problemu móc w pełni wydajnie (i bezpiecznie) przeprowadzić trening na siłowni.

Bezpieczeństwo na siłowni

Aktywność fizyczna jest zdrowa. To fakt. Faktem jest jednak również i to, że ćwicząc nieodpowiedzialnie i nieprawidłowo możemy bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc.

Temat bezpieczeństwa na siłowni jest co prawda tematem podejmowanym dość często, ale ponieważ i początkujący kulturyści i bywalcy siłowni z większym stażem wciąż miewają kontuzje wynikające z braku odpowiedzialności i bagatelizowania kwestii związanych z bezpieczeństwem treningu warto od czasu do czasu przypomnieć o bezpieczeństwie na siłowni.
Oto kilka zasad, które należałoby uznać za kulturystyczne przykazania.

Trening siłowy nie zwalnia od myślenia
Bezmyślne machanie ciężarami nie prowadzi do niczego. Trening nie zwalnia od myślenia, co więcej wymaga przygotowania, wiedzy i koncentracji. Jeśli nie zaplanujesz treningów, a co gorsza nie wiesz co chcesz dzięki nim osiągnąć nie wybieraj się na siłownię, bo takie nieprzemyślane działanie, nie prowadząc do niczego, nie ma sensu. Kolejna sprawa to skupienie, koncentracja i odpowiedzialność w trakcie wykonywania ćwiczeń. Zanim machniesz czymkolwiek lub cokolwiek gdziekolwiek beztrosko odłożysz zaplanuj ten ruch, sprawdź czy przypadkiem nie ma kogoś obok. Nie machaj w ciemno i nie ćwicz jak i gdzie popadnie. Pamiętaj też o anatomii (zdobądź choć odrobinę wiedzy na ten temat) i nie zapominaj o grawitacji. Ciężarki, gryfy czy cokolwiek innego może spadać w trakcie treningu. Zadbaj o to, by nie spadło, a przynajmniej by nie poleciało wprost na stopy - twoje lub kogoś innego.

Zanim pójdziesz na całość skoryguj wady postawy
Bazą do ćwiczeń w większości przypadków w dzisiejszych czasach jest korygowanie wad postawy. Od dziecka siedzimy przy komputerze, nasze kręgosłupy wykrzywiają się, łopatki rozjeżdżają się na boki, ramiona ustawiają się nierówno, nie potrafimy przez to wykonać prawidłowo nawet podstawowych ruchów. Zanim zaczniesz pracować nad masą czy siłą postaraj się na nowo ukształtować całą sylwetkę poprzez skupienie się na ćwiczeniach rehabilitacyjnych - korygujących wady postawy nabyte w czasie dotychczasowego życia. Nie bój się, że w ten sposób narazisz się na śmieszność - śmiać się będą jedynie ci, którzy nic nie wiedzą o treningu (albo używają kulturystycznych "dopalaczy" w postaci takiego czy innego koksu). Rehabilitacja jest dobrym przygotowaniem do właściwego treningu. Gdy już przejdziesz do tego etapu twoje mięśnie zaczną rosnąć ekspresowo i, co najważniejsze, prawidłowo.

Zapomnij o rozciąganiu przed treningiem i krążeniu ramion na rozgrzewkę
Rozciąganie robione przed treningiem zaobserwujesz na większości siłowni. Podobnie nagminnie w ramach rozgrzewki wielu bywalców siłowni wykonuje krążenie ramion. O krążeniu ramion w ogóle zapomnij - to ćwiczenie z gruntu niefizjologiczne, najlepszy sposób na zagwarantowanie sobie kontuzji barków. Jeśli zaś chodzi o rozciąganie możesz je robić , ale jeśli już to po treningu. Rozciągając się przed nim osłabisz mięśnie i stawy co otwiera drogę dla kontuzji.

Przed ćwiczeniem sprawdź sprzęt
Zanim zaczniesz ćwiczyć dokładnie sprawdź sprzęt, który masz zamiar używać. Trening na siłowni odbywa się z dużymi obciążeniami, a sprzęt - wiadomo składa się z zacisków, śrubek, różnego rodzaju mocowań. Poluzowanie któregoś elementu może doprowadzić do tragedii, której łatwo zapobiec przeprowadzając dokładne oględziny każdego strategicznego (i potencjalnie niebezpiecznego) elementu.

Myśl o technice, zapomnij o gadżetach
Większość gadżetów, których używają bywalcy siłowni, jest po prostu modna. Ich stosowanie (przykładem pasy czy szpanerskie rękawice osłabiające chwyt) bywa wręcz szkodliwe. Prawdziwy kulturysta nie potrzebuje takich dodatków. Prawdziwy kulturysta skupia się na poprawnym wykonaniu ćwiczeń. Zanim przejdziesz do zwiększania ciężarów czy zaczniesz zwiększać intensywność treningu opanuj w stopniu więcej niż dobrym technikę wykonywania każdego ćwiczenia. Co więcej - gdy ją opanujesz nie forsuj się i nie kozakuj dobieraj ciężary tak, byś mógł prawidłowo wykonać ćwiczenie - prawidłowo pod względem technicznym. Nieprawidłowości - wiadomo - zwiększają podatność na kontuzje, a poza tym mogą przyczynić się do powrotu już skorygowanych wad postawy.

Siłownia to nie miejsce na plotki
Dzięki opanowaniu umiejętności koncentracji zyskasz znacznie więcej. Bez niej narażasz się jedynie na stres i kontuzje. Na siłowni, nawet pomiędzy seriami, a już na pewno w trakcie wykonywania serii, nie należy rozmawiać, przeglądać czasopism, patrzeć w ekran telewizora. Skoncentruj się, jedynie w ten sposób prawidłowo wykonasz wszystkie ćwiczenia. Porozmawiać z kolegami możesz później. Kolorowych gazetek lepiej w ogóle nie czytaj.

3 filary treningu: rozgrzewka, oddech, woda
Wykonanie dobrej rozgrzewki jest twoim obowiązkiem. Jeśli nie przygotujesz organizmu do ćwiczeń prędzej czy później nabawisz się kontuzji. Pamiętaj też o wstępie do każdego ćwiczenia - pierwsze dwa ćwiczenia zrób zawsze z obciążeniami mniejszymi niż planowany ciężar roboczy.
W trakcie ćwiczenia oddychaj, ale nie doprowadzaj się do hiperwentylacji. Każde ćwiczenie ma swoją fazę negatywną i pozytywną. W fazie negatywnej rób wdech, w pozytywnej wydech. Opanuj to w pierwszej kolejności.
Noś ze sobą wodę i pij ją niewielkimi łykami w przerwach pomiędzy seriami. Odwodnienie prowadzi do spadku wydolności i siły organizmu. Co więcej woda jest niezbędna do wielu przemian biochemicznych. Odwadniając się hamujesz przyrosty mięśni. Zawsze miej wodę pod ręką.

Strój i obuwie
Pas nie jest ci potrzebny, siłownia to nie rewia mody i nie musisz mieć na sobie super efektownej koszulki i dresów. Ubiór powinien być wygodny i nie może przeszkadzać ci w trakcie wykonywania ćwiczeń. Absolutnie niedopuszczalne jest ćwiczenie w sandałkach i klapkach. Optymalnym rozwiązaniem są buty sportowe na płaskiej podeszwie - wygodne i oddychające. Problem w tym, że w dzisiejszych czasach możesz mieć problem ze znalezieniem takiego obuwia, w tej sytuacji ... no cóż pozostaje wybór typu "buty na siłownię".

Ćwicz będąc najedzonym i wyspanym
Nie przychodź na siłownię niewyspany. Nie ma gorszego widoku niż zombie snujący się pomiędzy siłownianymi sprzętami. Nie tylko nie osiągniesz w ten sposób niczego, ale zagrozisz swojemu zdrowiu i być może zdrowiu innych. Zadbaj o to, by się regenerować. Bez snu (w praktyce oznacza to minimum 6 godzin snu w ciągu doby, a optymalnie często znacznie więcej) niczego nie osiągniesz. Podobnie jeśli chodzi o jedzenie - nigdy nie ćwicz będąc głodnym. Organizm musi z czegoś czerpać energię i budulec. Jedynie odpowiednie odżywianie zagwarantuje ci maksimum efektów. Nie bagatelizuj więc znaczenia diety.
Na koniec jeszcze jedno - nigdy, pod żadnym pozorem nie ćwicz będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Ta zasada nie wymaga chyba komentarza. Dla bezpieczeństwa treningu musisz funkcjonować normalnie - optymalnie, w stanie pełnej trzeźwości i koncentracji.

Aqua fitness i tygodniowy rozkład czasu dla twojego zdrowia.

W ogólnym pojęciu to forma treningu w wodzie, mająca na celu poszukiwanie dobrego samopoczucia a, z punktu widzenia psychologicznego i socjologicznego, to wspaniała forma treningu całego ciała.

Zmierza do osiągnięcia maksymalnej dla danej jednostki sprawności fizycznej, przy wykorzystaniu różnorodnych form ruchowych w wodzie dostosowanych do możliwości, gustu i oczekiwań jednostki, która tym samym bierze znaczną odpowiedzialność za funkcjonalne doskonalenia własnego ciała.

Ta forma aktywności fizycznej to trening w wodzie, który wpływa na wzmocnienie i uelastycznienie mięśni, wysmuklenie sylwetki, poprawia krążenie i oddychanie, a także pozytywnie wpływa na kondycję ćwiczących, zapobiega występowaniu stresów, opóźnia wystąpienie zmęczenia, wpływa pozytywnie na poprawę samopoczucia oraz daje niesamowitą satysfakcję. Ta forma aktywności fizycznej adresowana jest do osób w różnym wieku oraz o różnym poziomie sprawności fizycznej i umiejętności pływackiej.
Cechą charakterystyczną tej formy zajęć jest prowadzenie ich w pełnym odciążeniu, które zapewnia wyporność wody. Ciało ludzkie waży w wodzie około 90% mniej niż na lądzie, a ćwiczenia w niej wykonywane nie powodują obciążenia stawów i są całkowicie bezpieczne a zarazem skuteczne. Ponieważ środowisko wodne stawia ruchom całkiem duży opór, bez obawy można zwiększyć siłę mięśni w takim stopniu, jak przy wykonywaniu ćwiczeń wyciskających pot na siłowni. Sprawą niezwykle ważną jest to, że podczas zajęć w wodzie nie odczuwa się wysiłku, mimo, iż mięśnie pracują bardzo intensywnie. Należy wyraźnie podkreślić, że kontuzje w wodzie podczas ćwiczeń praktycznie się nie zdarzają. W związku z zastosowaniem w trakcie ćwiczeń specjalnego sprzętu wypornościowego można w istotny sposób zwiększyć efektywność ćwiczeń, a udział w zajęciach nie wymaga umiejętności pływania.

Aqua Fitness
- woda czyni cuda czyli wykonując gimnastykę nie odczuwa się wysiłku w wodzie!
Aqua fitness zapobiega przeziębieniom, opóźnia oznaki starzenia i wzmacnia najważniejszy mięsień ludzkiego organizmu - sercowy. Lekcja mokrego fitnessu jest doskonałą zabawą. Towarzyszący całym zajęciom akompaniament muzyczny opóźnia wystapienie zmęczenia, daje pełną satysfakcję i znacznie poprawia samopoczucie.
Regularnu udział w zajęciach w wodzie, od 2 do 4 razy w tygodniu, zapewnia poprawę kondycji, dobre samopoczucie oraz uzyskanie założonych celów. Trening trwa od 45 do 60 minut. Na zajęciach aqua aerobiku z osobami w wieku starszym wykorzystuje się różne formy ćwiczeń gimnastycznych i ogólnorozwojowych, z obciążeniem, oddechowych, równoważnych, gibkościowych i rozciągających, a także terapeutycznych, ukierunkowanych na wzmocnienie i usprawnienie poszczególnych grup mięśniowych, np. kończyn dolnych, mięśni brzucha i tych przytrzymujących kręgosłup.
Piramida aktywności ruchowej u swojej podstawy ma aktywność tlenową (aerobową): spacery, jogging, marsz,jazda na rowerze. Ćwiczenia oporowe i siłowe powinny być do niej tylko dodatkiem.

Aqua fitness zalecany jest również jako forma usprawnienia dostępna dla wszystkich: dla osób po operacjach, otyłych, starszych, cierpiących na artretyzm, osteoporozę, mających problemy z układem kostno-stawowym. Aqua fitness może być również z powodzeniem uprawiany przez kobiety w ciąży.


Tygodniowy rozkład czasu dla twojego zdrowia.

Codziennie Proste ćwiczenia rozciągające. Powinny trwać 5 - 10 minut. Seria skłonów w staniu prostym na lekko ugietych nogach, w przód oraz w bok: ok.10 powtórzeń na każdą ze stron. Odwodzenie i przywodzenie głowy w celu rozciągnięcia mięśni karku, turlanie jej po klatce piersiowej i plecach. Rozciągnięcie rąk przez splecenie ich nad głową i wyciąganie ciała ku górze.

Poniedziałek  na dobry początek dnia: 10 - minutowy szybki marsz: po południu: ćwiczenia na basenie.

Wtorek przed południem: 30 - minutowy trening siłowy na wszystkie grupy mięśni: 8 - 10 ćwiczeń po 10 - 15 powtórzeń.

Środa  przed południem: wolny trucht po parku, po południu: długi, ale spokojny spacer.

Czwartek przed południem: jazda na rowerze (stacjonarnym gdy zimno) ok. 30 minut, wieczorem ćwiczenia oddechowe.

Piątek  rano: 30 - minutowy trening na siłowni angażujący wszystkie partie mięśni, 8 - 10 rodzajów ćwiczeń.

Sobota  przed południem: 30 -minutowy marszobieg, wieczorem: ćwiczenia oddechowe   
również

Suplementy - brać czy nie?

Mogę się założyć,  że każdy kto ćwiczy, musiał (lub będzie musiał) zadać sobie to pytanie. No i właśnie, trzeba zdecydować. Myślę że warto odpowiedzieć na kilka pytań:

Co jest twoim celem?
Cele mogą być różne, jedni chcą być jak najwięksi i pakują na masę, dążą do jak najwyższej wagi, i najmniejszego poziomu tkanki tłuszczowej. Drudzy chcą zaś, osiągać jak najlepsze wyniki siłowe i być jednocześnie „pocięci”, czyli wyrzeźbieni. Jeszcze inni…
Wstaw swój cel w pozostawione wyżej miejsce.

Czy masz wystarczające zdrowie?
No właśnie. Zastanów się dobrze czy nie masz wrażliwego żołądka albo innych problemów na przykład z nerkami (jeśli masz problemy z nerkami to do lekarza i pytaj się go co możesz brać). Prawda jest taka że wszyscy profesjonalni trenerzy zalecają konsultacje z lekarzem przed zażyciem jakiegokolwiek suplementu typu : kreatyna, mass gainery, stacki keratynowe, spalacze, ogólnie wszystko co może w jakiś sposób nadwyrężyć organizm.  Zalecenia zaleceniami, ale przecież większość ludzi się boi zapytać lekarza, który może zacząć się ogromnie dziwić i stawiać głupie kłopotliwe pytania typu: „Po co to Panu? Nie lepsza byłaby zwykła dieta? albo wyśle Cię na jakieś dziwne badania. Ale myślę że warto, przy bardziej skomplikowanych suplementach, jednak pójść do lekarza lub jeśli naprawdę nie jesteś pewien swojego zdrowia.

Czy masz wystarczający staż?
Moim zdaniem bardzo ważne pytanie.  Chyba zawsze czytając albo oglądając jakieś poważne wypowiedzi trenerów lub osób z doświadczeniem twierdzili oni, że potrzeba minimum 6 miesięcy ćwiczenia. Więc chyba coś w tym jest.

Czy masz wystarczającą wiedzę?
Czasami nie wystarczy kupić jednego produktu ale kilka, które ze sobą współdziałają, dlatego proponuję najpierw porządny research w sieci. Na przykład, gdy bierzesz kreatynę dobrze jest wyposażyć się w BCAA (polecam, naprawdę świetne, nawet bez kreatyny) i jakiś napój, który będzie zawierał dużo cukrów prostych ( kreatyna jest przyswajana właśnie z nimi).
Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzać, ponieważ za dużo chemii w organizmie tak czy inaczej, szkodzi zdrowiu.

ZAJĘCIA RUCHOWE jako metoda przeciwdziałania otyłości

Jak rozpoznać czy nasz dodatkowy tłuszczyk to otyłość? Jak obliczyć współczynnkik BMI i wskaźnik WHR? Jakie ćwiczenia dadzą pożądane efekty przy odchudzaniu? Poniższy artykuł wyjaśni nam wszystko.

Otyłość jest stanem, w którym w organizmie występuje nadmiar tkanki tłuszczowej. Następstwem tego jest gwałtowny przyrost masy ciała w stosunku do wzrostu.
Otyłość występuje masowo w krajach, które odznaczają się wysokim stopniem rozwoju cywilizacyjnego i jest zaliczana już do chorób cywilizacyjnych. Takie zjawisko otyłości znano już w czasach starożytnych, wiec nie jest ono "nowe". Osobami znanymi i otyłymi w tamtych czasach byli: Sokrates, Platon i Horacjusz.
W średniowieczu otyłość oznaczała objawów obfitości piękna i bogactwa. Tak samo w okresie renesansu i baroku, za piękne uważano obfite kształty, co uwieczniono na obrazach Rubensa i Rembrandta. Również w późniejszych wiekach ludzie zamożni, zajmujący wysoką pozycje w hierarchii społeczne, cechowali się nadmierna tusza, przesyt pożywienia brak aktywnego życia, spowodował początki choroby cywilizacyjnej zwanej dziś otyłością.
 W dzisiejszym świcie otyłość stanowi bardzo poważny problem. W Polsce stwierdzono, że nadmierną masę ciała posiada 70% mężczyzn i 68% kobiet. Podobne statystyki są w krajach Europy zachodniej i w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Główną przyczyna otyłości, oprócz uwarunkowań genetycznych jest nierówność między ilością substancji energetycznych uzyskiwanych z pożywienia, a ich zużytkowaniem poprzez wydatek energetyczny w czasie ruchu.
Tyjemy także nieświadomie, choćby dlatego, że nasza praca fizyczna stała się o wiele lżejsza. W większości przypadkach praca ręczna została zastąpiona przez pracę maszyn. Spożywane pokarmy są kaloryczne, często ubogie w błonnik. Większość produktów w znacznej części składa się węglowodanów prostych i złożonych, oraz tłuszczy, a więc substancji wysokokalorycznych. Przy nadmiernej podaży tych składników towarzyszy niedobór ruchu zwany hipokinezją. Taki nadmiar przekształca się w tłuszcz w postaci tkanki tłuszczowej, która gromadzi się w tkance podskórnej i w jamie brzusznej.

Jak ocenić stopień otyłości? 

Ocenę stopnia otyłości przeprowadza się na podstawie porównania masy ciała i wzrostu danej osoby. Dawniej posługiwano się współczynnikiem Broca (Broca Index-BI), który oblicza się odejmując od masy ciała wyrażonej w kilogramach wzrost wyrażony w centymetrach powyżej 100. Na podstawie wzoru BI= m-(h-100),  "m"- to masa ciała w kg, "h"- to wzrost w cm.
Na dzień dzisiejszy masę ciała oceniamy wg. innego wzoru, BMI (Body Mass Index - współczynnik Queteleta), obliczanego dzieląc masę ciała w kg. przez wysokość w metrach podniesioną do kwadratu wg. wzoru: BMI = m : h2,   "m"- to masa ciała w kg.,  "h"- to wzrost w metrach.  Po wyliczeniu BMI oceniamy stopień prawidłowej masy ciała:
 - współczynnik wynoszący 20 do 25 - oznacza prawidłową masę ciała, 
- poniżej 20 - oznacza niedowagę, 
- większy od 25 - charakteryzuję  nadmierną masę ciała,
- 25 do 30 - nadwaga,
- 30 do 40 - otyłość, 
- ponad 40 - otyłość olbrzymia !
Typy otyłości
Nadmiar zbędnego tłuszczyku gromadzi się u nas na brzuszku lub w okolicy pośladkowo-udowej. W związku z tym wyróżnia się dwa typy otyłości: - brzuszna i pośladkowoudowa. Dzięki odróżnieniu owych typów, można obliczyć wskaźnik WHR (Waist to Hip Ratio), który wskaże mam prawidłowość stosunku obwodu talii do obwodu bioder.
 Po obliczeniu wzoru WHR = t : b,   gdzie "t" - to obwód tali w cm, a "b" - to obwód w biodrach w cm. WYNIKI:
- kobiety o prawidłowej masie ciała - wskaźnik mniejszy od 0,8
- mężczyźni o prawidłowej masie ciała - wskaźnik mniejszy od 0,9
- kobiety otyłe - wskaźnik mniejszy od 0,8 świadczy o otyłości pośladkowo-udowej
- kobiety otyłe - wskaźnik większy od 0,8 świadczy o otyłości brzusznej.
U osób dotkniętych otyłością brzuszną częściej występują choroby takie jak : miażdżyca tętnic, choroba nadciśnieniowa, zawał mięśnia sercowego i cukrzyca. 

 Badania i wyniki badań nad otyłością
Zbadano grupę 150 kobiet w wieku od 23 do 50 lat, które uczestniczyły w ćwiczeniach fizycznych. Ich celem było obniżenie nadmiernej masy ciała. Zajęcia odbywały się przez 4 miesiące. Przed rozpoczęciem ćwiczeń, każdej uczestniczce  mierzono wzrost, masę ciała, obwód tali (w połowie odległości pomiędzy dolnym brzegiem ostatniego żebra a górnym brzegiem kości biodrowej) i obwód bioder (na wysokości kretarza większego kości udowej). Następnie obliczano im BMI i wskaźnik WHR.
Zajęcia ruchowe odbywały się 3 x w tygodniu po jednej godzinie. W tym 2 x na sali gimnastycznej i 1 x w terenie (marsz przez 60 min po utwardzonej powierzchni).


 Jakie ćwiczenia stosowano?
 Ćwiczenia na sali składały się z 5 części. Intensywność każdych ćwiczeń ustalano tak, aby częstotliwość tętna wynosiła 120 do 140 na minutę, gdyż w tych warunkach następuje najszybsze spalanie tłuszczu.
1 część: marsz ze skłonami, skręty i krążenia głowy, unoszenie i krążenie barków. Częstość tętna dochodziła do 120/min.
2 część: marsz na przemian z biegiem truchtem, z połączeniem wymachów, zgięć, wyprostów i krążeń ramion a także skręty i skłony tułowia, wymachy kończyn dolnych.
3 część: taki sam czas na marsz i trucht, ruchy we wszystkich stawach w pełnym zakresie.
4 część:  więcej truchtu niż marszu, obroty wokół własnej osi, przyjęcie pozycji leżenia i podpory przodem i tyłem. Od drugiej do czwartej części tętno wynosiło 120-140/min.
5 część: ćwiczenia w pozycji siedzącej, leżenie lub klęczenie podparte rękoma z tyłu, w celu wzmocnienia mięśni brzucha, pleców i obręczy biodrowej.
Ćwiczenia kończono oddechami uspokajającymi.
Wszystkie kobiety podczas badania odżywiały się dietą o wartości 1000 kcal na dobę i spożywały pokarmy o niskim indeksie glikemicznym.

 Wyniki badań 
1. Czteromiesięczne zajęcia ruchowe połączone z dietą niskokaloryczną prowadzone z grupą 150 kobiet doprowadziły do obniżenia ich masy ciała, która przed rozpoczęciem ćwiczeń wynosiła średnio 91,9 kg do 83,8 kg, czyli o 8 kg (8,7% wartości początkowej).
2. Współczynnik BMI badanej grupy wynosił na początku 33,7, zaś po zajęciach obniżył się o 0,6 (czyli o 8,6%) do 30, 8.
3. Średni obwód w talii badanych zmniejszył się po zajęciach o 9,1 cm, a bioder o 7,9 cm, natomiast wskaźnik WHR nie uległ istotnym zmianom.
4. Największe obniżenie masy ciała, współczynnika BMI, obwodu talii i bioder nastąpiło w pierwszym miesiącu zajęć; w dalszych miesiącach też, ale z mniejszą intensywnością.
5. Po zakończeniu zajęć stwierdzono zmniejszenie się zawartości tkanki tłuszczowej w masie ciała, a także spadek stężenia trójglicerydów, cholesterolu całkowitego i jego frakcji LDL oraz glukozy w surowicy krwi, natomiast odnotowano wzrost zawartości tkanki beztłuszczowej oraz wody w masie ciała, a także frakcji HDL w surowicy.

Zmiany te potwierdzają skuteczność zastosowanej metody do zwalczania otyłości !


bibliografia:
Taniewski M., Perlińska E., "Zajęcia ruchowe jako metoda przeciwdziałania otyłości".

Trening siłowy w domu

W dzisiejszym, tak zabieganym świecie często nie starcza nam czasu, ochoty lub pieniędzy, żeby chodzić na siłownię. Dla tych, którzy chcieliby potrenować w domowym zaciszu przygotowałem kilka cennych wskazówek.

W dzisiejszym, tak zabieganym świecie często nie starcza nam czasu, ochoty lub pieniędzy, żeby chodzić na siłownię. Często trzeba gdzieś na tę siłownię dojechać, bo małe osiedlowe siłownie zostały wyparte przez duże centra fitnessu. W sumie jak zamkniemy w trzech godzinach trening z dojazdem to będzie sukces. A gdzie czas na rodzinę, przyjaciół i własne przyjemności. Nie każdy w końcu jest na tyle maniakiem siłowni, żeby rezygnować z prywatnego życia.
Dla tych, którzy chcieliby potrenować w domowym zaciszu przygotowałem kilka cennych wskazówek.
Taki domowy trening można by przeprowadzić prawie bez sprzętu. Niestety prawie, bo odrobina sprzętu jednak by się przydała. Idealnie byłoby gdybyśmy zaopatrzyli się w drążek do podciągania i dwa hantle. Prawda, że niedużo? Drążek to wydatek ok. 80zł, bo polecałbym taki mocowany do ściany. Są też drążki rozporowe, mocowane na futrynie ale ćwiczenie na nich jest bardzo niewygodne. Jeżeli masz gdzieś w pobliżu domu drążek przy placu zabaw lub trzepak, który się nadaje do podciągania, to też świetne rozwiązanie. Z kolei dwa hantle, najlepiej 15 kilowe, rozkręcane, to wydatek w granicach 120zł. Razem 200zł, tyle co miesięczny karnet na dobrej siłowni.

Ćwiczenia na poszczególne partie mięśniowe:

Klatka piersiowa – Tutaj najlepszym rozwiązaniem dla amatorów domowego ćwiczenia są pompki. To świetne ćwiczenie, które rozwija całą klatkę piersiową, a także tricepsy i barki. Najlepiej robić pompki w sześciu równych seriach, zwiększając ilość powtórzeń w miarę wytrenowania.

Triceps – Na triceps polecam tzw. francuskie wyciskanie hantla stojąc lub/i wyprosty ramion w opadzie. Dobrze jest ćwiczyć triceps bezpośrednio po klatce, czyli w tym przypadku po pompkach, co dodatkowo go napompuje. Optymalna ilość powtórzeń w każdej serii 12 do 16.

Barki – Na barki możemy wykonać wznosy przodem, wznosy bokiem oraz wznosy w opadzie. W ten sposób zadbamy o wszystkie części mięśnia naramiennego.

Plecy – Tutaj właśnie potrzebny będzie drążek. Podciągamy się nachwytem. W szerokim uchwycie. Najlepiej sześć równych serii. Zwiększamy ilość powtórzeń w serii w miarę wytrenowania.

Biceps – Naprzemienne uginanie ramion z hantlami stojąc. Tak jak poprzednio najlepiej sześć równych serii. Optymalna ilość powtórzeń w każdej serii 8 do 12.

Nogi – Przysiady są dość niewygodne i mało efektywne gdy wykonuje się je bez obciążenia. Dlatego na nogi proponowałbym wykroki. Polega to na tym, że z pozycji stojącej robimy duży wykrok na prawą nogę, do momentu aż udo nogi wykrocznej będzie równolegle do podłogi. Z tej pozycji energicznie prostujemy nogę, powracając do pozycji wyjściowej. I to samo na drugą stronę.
Zalecane 4 do 6 serii po kilkadziesiąt powtórzeń (od 20 do 100). Przy większym wytrenowaniu możemy trzymać w rękach hantle.


Przykładowy trening:

Dzień 1
Pompki – 6 serii po 15 powtórzeń
Triceps - „francuskie” wyciskanie hantla stojąc – 4 serie po 12 powtórzeń

Dzień 3
Plecy – podciąganie na drążku - 6 serii po 6 powtórzeń
Nogi – wykroki – 4 serie po 30 powtórzeń

Dzień 5
Barki – Wznosy przodem – 3 serie po 12 powtórzeń
Barki – Wznosy bokiem – 3 serie po 12 powtórzeń
Barki – Wznosy w opadzie – 2 serie po 12 powtórzeń
Biceps - Naprzemienne uginanie ramion z hantlami stojąc – 6 serii po 10 powtórzeń

Dzień 2,4,6 i 7 – Przerwa

To trening przykładowy. Możemy go dowolnie konfigurować i modyfikować dostosowując do własnych preferencji. Ważne żeby wszystkie partie trenować raz w tygodniu. Dobrze jest też zapisywać treningi w zeszycie lub kalendarzu książkowym. Łatwiej wtedy kontrolować postępy.

Trening dla początkujących na siłowni

Jeśli masz 13-18 lat i zastanawiasz się co robić, żeby wyglądać jak bohaterowie filmów akcji, to musisz wiedzieć, że to wcale nie takie proste. Nie wystarczy zjeść na obiad kurczaka z ryżem i machać ciężarkami jak najwięcej się da, bo niestety do niczego dobrego to nie prowadzi.

Jeśli chcesz doskonalić swoją sylwetkę, to musisz wiedzieć, że swoje ciało trzeba odpowiednio przygotować do treningu oporowego.
Jeśli nigdy nie ćwiczyłeś siłowo to nie możesz wymagać od swoich mięśni i stawów by wytrzymywały duże obciążenia treningowe skoro nigdy wcześniej tego nie robiły.
Wyobraź sobie, że chcesz pracować w banku. Masz szczęście, dostałeś tą pracę, ale jak myślisz, czy od razu zostaniesz posadzony w dziale obsługi VIP-ów?
Może, chociaż okienku obsługi klientów detalicznych?
No to może w kasie ?
Niestety (a może na szczęście), najpierw czeka Cię szkolenie z zakresu procedur obowiązujących w banku, zasad obsługi klientów i współpracy z innymi działami, sposobu rozpoznawania fałszywych pieniędzy, obsługi systemu komputerowego i wiele, wiele innych.

Jeśli chcesz coś osiągnąć w sporcie - tak jak i w życiu zawodowym - musisz zaczynać od podstaw, a wtedy o postępy możesz być spokojny.

W wielkim skrócie powiem teraz, co Ty - początkujący - powinieneś wiedzieć rozpoczynając swoją przygodę z kształtowaniem ciała.

Musisz wiedzieć, że całe ciało człowieka jest niezwykle złożonym tworem. Nawet, jeżeli skupimy się tylko na układzie mięśniowo szkieletowym, to już tutaj napotykamy wiele zależności. Nierównomierna rozbudowa mięśni prędzej czy później spowoduje dysproporcje w Twojej postawie. Np. słabe mięśnie pleców, czy brzucha przy mocnych klatki czy barków, brak rozciągnięcia ogólnego, etc., spowodują wady postawy, które zaniedbane utrwalą się i przysporzą wiele problemów - nie tylko estetycznych.

Podsumowując, w planie treningowym trzeba uwzględnić trening wszystkich partii mięśniowych.
Do przeprowadzenia takiego treningu potrzeba pewnego minimum przygotowań, nawet w warunkach domowych.
Niezbędny będzie drążek do podciągania, dwie puste butelki 5l. po wodzie mineralnej lub innych płynach, dwa stabilne krzesła lub taborety, oraz nieco wolnego miejsca w pokoju, lub korytarzu (w zależności gdzie zamierzacie ćwiczyć).

czwartek, 1 grudnia 2011

Co zrobić gdy nie idzie?

W pewnym momencie naszych treningów napotykamy barierę treningową zwaną stagnacją. Stagnacja to przypadłość osób dążących do zdobywania dużej masy mięśniowej. Pojawia się i momentalnie coś nie idzie.
Nie możemy zwiększyć obciążeń treningowych, mamy gorsze samopoczucie, nie uzyskujemy efektów treningu. Jak pokonać stagnację treningową? Jak jej zapobiec?

Główne przyczyny stagnacji:

- Spożywanie małej ilości posiłków w ciągu dnia:
Jeżeli naszym celem jest masa mięśniowa nie możemy spożywać 3 podstawowych posiłków dziennie. Osoba która poważnie podchodzi do kulturystyki powinna spożywać 5-6 posiłków dziennie, a jej posiłki powinny być tak dobrane aby cyklicznie dostarczać składników odżywczych (białka, tłuszcze, węglowodany) Bardzo ważny jesttakże bilans kaloryczny. Możemy przeładować się białkiem, natomiast jeżeli nie będziemy dostarczać organizmowi odpowiedniej ilości pełnowartościowych kalorii, to nie ma mowy o budowaniu masy mięśniowej.

- Trening: Tak, sam trening również może być przyczyną stagnacji, jeżeli jest źle dobrany. Po pierwsze, trening nie może być zbyt intensywny. Dobierając plan treningowy powinniśmy pamiętać aby nie obciążać swojego organizmu. Najczęstszym błędem osób początkujących jest wykonywanie zbyt intensywnego treningu. Ma to wiele podłoży, ponieważ osoba która dopiero zaczyna przygodę z siłownią, chce uzyskać jak najlepsze wyniki, w jak najkrótszym czasie. Czas to jeden z czynników jakie należy wziąć pod uwagę, jeżeli myślimy o zbudowaniu dużej masy mięśniowej. Pamiętajmy że wszystko robimy dla siebie i nie warto ryzykować zdrowia, dla uznania kolegów z siłowni, którzy mają często dłuższy staż treningowy. Po drugie, trening nie może być wykonywany ze zbyt małymi ciężarami. Dobierając trening należy pamiętać, aby był odpowiednio dobrany objętościowo, o odpowiedniej intensywności. Przy wykonywaniu każdego ćwiczenia najważniejsza jest technika, więc należy dobierać ciężary tak, aby w czwartej serii danego ćwiczenia wykonać 4-5 powtórzeń.

- Psychika:
Stagnacja psychiczna jest najczęstszą przypadłością u początkujących adeptów kulturystyki. Przykład może stanowić osoba, która założyła sobie, że w miesiąc zrobi 15 kg czystej masy mięśniowej. Mija miesiąc a 15 kilogramów nie ma, nie ma nawet 1 kg. Osoba taka myśli ok, w następnym miesiącu się uda. Mija drugi miesiąc, przybył zaledwie 1 kg. Nasz bohater stwierdza, że to nie działa i jego organizm wpada w stagnację, blokując się na kolejne treningi. Brak wiedzy oraz brak cierpliwości prowadzą do stagnacji psychicznej, ponieważ zaprzecza to czemuś, w co głęboko wierzyliśmy że działa. Niestety, nikt jeszcze nie stał się profesjonalnym kulturystą w 2 miesiące. Jeżeli chcemy zbudować dużą masę mięśniową to potrzebujemy dużo czasu i wytrwałości.

Receptą na zastój jest całkowity odpoczynek (czas trwania odpoczynku powinien wynosić od tygodnia do miesiąca), lub zmniejszenie intensywności treningów.Najlepszym sposobem jest jednak zapobieganie stagnacji, tj. nie dopuszczanie do niej, poprzez zmienność treningów.